ER - Ostry dyżur

Wiem.
Straasznie się cieszę, bo ten ostatni odcinek zakończył się tragicznie, a ja jeszcze nie mogłam jakoś się dowiedzieć, co będzie potem, kto przeżyje i jak przeżyje.
Jedyne, co się dowiedziałam, to coś na temat któregoś z kolei sezonu, w którym niestety umrze jeden z moich ulubionych bohaterów Confused

a o kim mowa?

ja wlasnie skonczylam ogladac ostatni sezon ER. Ah, ten ostatni odcinek - perfekcyjny ;]

Pratt, kochany Pratt,
Ah, też widziałam, choć we fragmentach - generalnie to ostatni sezon baardzo dobry Wink

A ostatnio odcinek - wręcz genialny Wink

I wielki plus za ten ostatni, ostatni odcinek, w którym aktorzy uzielali wywiadów itp. (aż sie zdziwiłam, ale pamiętałam ponad 3/4 z pokazywanych tam scen!)

ja też to oglądałam!
bo tam puścili te najlepsze sceny, za starych dobrych czasów Greena y Rossa ;].

Dokładnie!
Te wszystkie sceny sprawiły, że aż mi się łęzka w oku zakręciła! A te czasy Douga i Greena!!! Niezapomniany serial, według mnie można go spokojnie zlaiczyć do jednego z najlepszych seriali wszechczasów Wink

zgadzam się, to taka klasyka, jak "Przyjaciele" Wink

Wysłany: Sob 0:03, 27 Mar 2010

Ostatnio właśnie czytałam artykuł o serialach medycznych i wpsomniano tam o tym, że jedyne dwa seriale medyczne, które szanują także lekarze, bo pokazują prawdę to ER, także za realizm "chorobowy" i Chirurdzy, choć im wytknięto to, że część przypadków jest zadziwiająco... nietypowa? Smile

Heh, to prawda - w Chirurgach sie jeszcze takie dziwactwa zdarzaly, ale ER bylo w calej swojej formie troche jak sprawozdanie z zycia przypadkowego szpitala w wielkim miescie.
Az zal, ze nie kraca dalej, bo mimo tylu odicnkow i sezonow nigdy nie odczuwalam, ze juz nie maja pomyslu co dalej zrobic, ze kreca, zeby krecic...

a widział ktoś Formana (jak to się pisze?) w Ostrym dyżurze? taki młodziutki Very Happy

widziałam

generalnie czasem w ER przewijają się takie postacie, że aż trudno uwierzyć, co z nich potem wyrosło Smile

(ja miałam np. mega bekę z odcinka z Wentworth'em Millerem Laughing

)

jeśli jesteśmy już przy skazanym na śmierć, wydaje mi się, że w ER ostatnio widziałam tego jednego z więźniów, tego psychola, co sobie rękę odciął, czy jakoś tak Very Happy

nie mogę sobie przypomnieć jego imienia

Oj, wiem o kogo Ci chodzi, ale niestety - w ER go nie widziałam Sad

A dziś się szykowałam ER obejrzeć, a tu zonk - nie ma! Jak oni mogli mi to zrobić?!
Miałam nadzieję, ze tym razem dociągną do końca ER, że wreszcie usłyszę jak pytają córki Greena - "Are you coming, dr Green?".
A tu nici ;(

i tak już to słyszałaś Very Happy

chyba, że marzyłaś, by te słowa wypowiedział polski lektor Smile