Wymiana

Ha! Wykazałyśmy się pomyślunkiem i zabrałyśmy laptopy Wink

Teraz siedzimy w samolocie, który ma nas zabrać do Warszawy Smile

O 10:00 jest odlot, ale dobrzy ludzie nas już wpuścili, a że obiecałyśmy Martusi zdawać relację to zdajemy Wink

Taa... I teraz przyszło nam spędzić czas na lotnisku Confused

Bo tak wyszło z funduszami, że bilety do Stanów (bo dopiero z Nowego Yorku możemy dostać się do Sydney Wink

) na wtorek nie istniały, a bilety z Gdańska do Warszawy na środę po:
1) nie pasowały godzinami
2)były droższe, więc się nie opłacało Confused

I dlatego siedzimy teraz na lotnisku z bagażami i włóczymy się tu cały czas, bo trzeba do jutra czekać, a nie opłacało się wynajmować hotelu i sami postanowiliśmy zostać na lotnisku Confused

Głupie to było, fakt Confused

No cóż... Wzięłyśmy książki, laptopy i jakoś nam ten czas leci...
Jeszcze tylko kilkanaście godzin... Confused

Nie narzekaj, bo ja w tym roku nigdzie nie jadę na wymianę, bo jadą tylko drugoklasiści Confused

. Po za tym Ty i Dziewczyny lecicie sobie samolotem i o niczym nie myślicie, a ja się już dziś męczyłam - sprawdzian miałam Confused

Ha!

A my jesteśmy teraz niegrzeczne dziewczynki, bo właśnie zbliża się godzina 2:00, a żadna z nas nie śpi Wink

Ale przez to małe są szanse na to, że jutro wstaniemy na 8:00 na śniadanie, a w szkole będziemy przytomne Wink

Jest trzecia w nocy, a o szóstej mamy być na lotnisku Wink

Właściwie to powinnyśmy już spać, ale jakoś nam sie nie chce, bo się trzeba zaraz żegnać i sensu już nie ma zasypiać, bo o piątej i tak ans obudzą Very Happy

W każdym bądź razie do pierwszej trwała imprezka, którą zorganizowały Dobre Istoty Goszczące Nas, by się z nami pożegnać i obiecać, że one zrobią wszystko, żeby przyjechać w październiku do Polski (99,9%) Smile

A teraz tak siedzimy i rozmawiamy o wszystkim i o niczym, ale ja nie zawsze za nimi nadążam, bo spać mi się chce niemiłosiernie, a one zasuwają z australijskim akcentem... Wink

I piszę...
O szóstej na lotnisku, o ósmej odlot (w Polsce będzie 23:00)...
W domu zapowiedziałyśmy się na 16:00 dnia jutrzejszego Wink

(i ufamy, że zrobią nam jakieś powitanie, skoro było pożegnanie Very Happy

)

Odnośnie postu Alicji -> w październiku przyjeżdżają do nas z Australii Wink

Ci sami co nas gościli Smile

już się doczekać nie mogę, jak będą narzekać na to, że u nas zimno Very Happy

Szczęściara Smile

Ja będę miała szansę na wymianę dopiero w maju przyszłego roku. Jest jeszcze opcja listopad br., ale jeszcze Maluch postanowi wcześniej wyjść na świat... Nie, wolę nie ryzykować Smile

W tym roku na początku grudnia przylatują do nas uczniowie z Australii, a w kwietniu my lecimy na dwa tygodnie do Stanów, albo Grecji (bo pojadą dwie delegacje i nie wiadomo, gdzie się załapiemy) Smile

Już się doczekać nie mogę Razz

Ja w czerwcu jadę na tydzień do Francji Very Happy

A francuzi przyjeżdżają za rok. Wtedy my będziemy w liceum, ale szkoła nas zwolni na tydzień, żeby z nimi wszędzie jeździć Very Happy

Ja, jak już mówiłam w listopadzie nie pojechałam. Do nas przyjeżdżają w marcu z Norwegii, a my w maju jedziemy do nich Smile

(mam nadzieję, że już cieplej będzie, bo to gdzieś na północy Norwegii jest Razz

)

PS Fuksiara z Ciebie, dirty_dancing, u nas tylko połowę czasu uczniowie spędzają w szkole, a drugą połowę po za nią Razz

Co jest bezsensownym pomysłem, bo jak ktoś się nie angażuje itp. to wogóle ich na oczy nie ma okazji zobaczyć...

A widzisz:) Upiekło mi się Smile

w sumie to my w domu będziemy tylko na noc Very Happy

i rano. Bosko będzie ;d już nie moge się doczekać!

To że będziecie w domu tylko na noc dziwnie brzmi Razz

Ode mnie pojechała moja przyjaciółka. Do Wlk. Brytanii. Mówi, że ma okropną pogodę Smile

Jakie szczęście, że nie pojechałam (trzeba się pocieszyć)

PS Twoje przyszłe liceum jest w jednym zespole z gimnazjum, czy tak Cię tam lubią, że będą Ciebie chcieli nawet, jak już nie będziesz ich?

Nie, po prostu moje gimnazjum zadzwoni do mojego przyszłego liceum (jakiekolwiek by ono było) i usprawiedliwi nieobecność tygodniową. Chodzi o to żeby być z tą drugą osobą większość czasu, cos takiego Very Happy

Ale fajnie Razz

Czyli, że Cię po prostu "chcą" Smile

U mnie pewnie już się modlą, żebym odeszła i nie wracała Smile

A tu dopiero za rok ich zostawię.
Chyba, że wcześniej trafię do tej Szkoły Dla Chuliganów. To zaś przepowiadają mi znajomi, bo miałam odwagę przyjść do szkoły w glanach Smile

I wydało się, kto podbił mojemu koledze oko. Nie jacyś tam "dresowcy", ale po prostu JA Very Happy

Zazdroszczę dirty_dancing. Ja chyba powiem mojej szkole, żeby mnie "chciała", jak już pójdę do liceum Smile

PS nam dzisiaj powiedzieli, że przyjeżdżają do nas z Australii 2 grudnia, na 14 dni. Mieli przyjeżdżać 7., ale okazało się, że nikt ich wtedy nie chce Razz