Klasy językowe

W dużej części gimnazujów tworzone są klasy jezykowe. Jaki jest wasz stosunek do nich?
Co o nich sądzicie?
Czy do takie idziecie?
Zapraszma do dyskusji Smile

Kiedy miałam 6-13 lat mieszkałam za granicą, w Republice Południowej Afryki. Tam rodzice posłali mnie do prywatnej szkoły, międzynarodowej Smile

Uczyłam się tam polskiego, angielskiego i jeszcze dwóch języków jakich chciałam (wybrałam hiszpański i francuski).
Myślę, że postąpili mądrze. W innej szkole uczyłabym się tylko jednego, góra dwóch języków...
Teraz jestem w I gimnazjum, w Polsce. Polski nie sprawia mi trudności - nadal chodzę do klasy z trzema językami (+ polski) Smile

Nie żałuję, a we wrześniu mam zamiar rozpocząć nauke rosyjskiego - dobre wyjście Smile

Ja nie idę do językowej, aczkolwiek do takiej, gdzie:
-uczą angielskiego (6x), francuskiego (3x), hiszpańskiego (2x), niemieckiego(2x)
-część przedmiotów wykładana jest w języku angielskim (np. jedna lekcja - polski, druga lekcja - angielski Smile

)

Ale klasa statutu językowej nie ma... Smile

Tylko rozszerzonej Smile

Ja idę do klasy o statucie: językowej - rozszerzonej.
Jest to klasa, w której jest o jedną godzinę więcej niemieckiego i francuskiego i o trzy więcej angielskiego Smile

My właśnie się dowiedziałyśmy, że w naszej klasie będzie ktoś, kto mieszkał w Wielkiej Brytanii, prawdopodobnie w Londynie... Wink

A ja idę do tej klasy co Nad Smile

No proszę...
Z Londynu?
A więc Wasza piątka będzie ciągnąć klasę mega do góry...

Szóstka, jest jeszcze taki jeden Kuba Smile

Ale ja nie zapałałam miłością do tego chłopaka z Londynu (tak samo, jak pozostała czórka)

Gość

Ja idę do II klasy gimnazjum Smile

Nigdy nie pałałem miłością do nauki, więc udałem się do klasy sportowo-językowej Smile

(języki to to co lubię). Mam więcej angielksiego i niemieckiego Smile

U mnie takich podziałów w szkole nie ma...a szkoda Smile

U mnie są dwa języki tylko, że możesz się uczyć tylko jednego. Jedna klasa francuski, druga angielski, a u Was?

Wszystko zależy jaka klasa i kto chce jaki język. Do wyboru jest parę.
I w zależności od klasy uczymy się określonej ilości Wink

Wysłany: Pią 20:29, 24 Mar 2006

Dagmara napisał:

Ale ja nie zapałałam miłością do tego chłopaka z Londynu (tak samo, jak pozostała czórka)

Byłyśmy na niego cięte, jak większość klasy, a tu okazało się, że jest fajny Smile

Ja mam zamiar do liceum iść do klasy preIB Smile

, a potem dostać się do IB i napisać międzynarodową maturę Smile

I możliwe, że się przeprowadzę do Gdańska, żeby uczyć się w Topolówce, bo ostatnio się w tej szkole zakochałam (po za tym oboje rodziców ją kończyło Smile

)

Ooo...

Fajnie by było, gdybyśmy w piątkę poszły do preIB Smile

,a potem do IB Very Happy

Trzymam kciuki za to, żebyś się do nas przeniosła Smile

(mieszkałabyś u Wiktorii, co?)

A u kogo innego, ja bym mogła mieszkać? Tylko u Wiktorii Smile

Nie wiem jak wy, ale ja już w przyszłym roku postaram się wybrać na dzień otwarty, żeby się dowiedzieć o tej preIB. Zawsze lepiej wcześnie, skoro ja się do Gdańska dopiero mam zamiar przeprowadzić Smile

Zobaczymy, jak to będzie...
Na razie muszę się pouczyć do sprawdzianu z angielskiego u mnie w szkole Smile

Nadzieja wysłała do mnie SMSa: Wejdź koniecznie na forum, na "języki obce", klasy językowe. Takiego newsa tam znajdziesz, ze padniesz"
Cóż miałam robić?
Weszłam, przeczytałam, newsa znalazłam i... nie padłam Very Happy

. Tylko mi się głupią minę zrobiło, coś w rodzaju: Shocked

Ale się cieszę Smile

A teraz idź się uczyć, bo potem okaże się, że się nie dostaniesz, bo się leniłaś Smile