Kosmogonia i kosmologia

KOSMOGONIA to nauka o pochodzeniu i rozwoju Wszechświata
KOSMOLOGIA to nauka o budowie i strukturze Wszechświata

Te dwie nauki są ze sobą nierozerwalnie złączone. Kto pyta o początek - pyta i o teraźniejszość, współczesny wygląd Wszechświata. Kosmogonia to nauka bardzo sprzeczna, która opiera się w dużej mierze na przypuszczeniach. Kosmologia jest już nauką pewniejszą, w mniejszości opartą na wizjach badaczy.
Kiedy rozmawiamy jednak kosmogonii i kosmologii (przeszłości i teraźniejszości) nasuwa się pytanie o przyszłość Wszechświata.
Jeśli kiedyś powstał to powinien kiedyś się skończyć (zgodnie z zasadą, że to co ma początek ma i swój koniec). A wówczas pytamy się "Co będzie, gdy zgasną galaktyki? Gdy Wszechświat zakończy swój <żywot?>?"
Część badaczy twierdzi, że powstanie nowy Wszechświat, gdzie również powstanie inteligentna forma życia.
Tak więc wizja przyszłości Wszechświata, nawet jeśli mowa o tragedii i zgaśnięciu Galaktyk prezentuje się pogodnie.

A jakie jest Wasze zdanie?

Wierzę, że jeśli Bóg stworzył życie to nawet po zgaśnięciu naszej Galaktyki, zakończeniu życia na Ziemi powstanie nowa, inteligentna forma życia - może będzie inna od naszej, ale będzie.
Wolę wierzyć w to - ta wizja jest weselsza i bardziej optymistyczna. Nastrajająca pozytywnie Smile

Ja także wierzę, że potem coś będzie. Musi być. To optymistyczna wersja, więc w nią wierzę.

Zdaję sobie sprawę, że jesteśmy tak małymi istotami, że nigdy w 100% nie będziemy mogli być niczego pewni. Zwłaszcza tego co było i co będzie, ale pocieszanie się myślą "będzie galaktyka po raz drugi" jest bardzo sympatyczne i optymistyczne Smile

Kosmos zawsze mnie ciągnął swą tajemniczością i nieosiągalnością.
Jego tajemnice pobudzają moją wyobraźnię. Ufam, że po zakończeniu tej Galaktyki powstanie nowa. To potrwa miliony lat, ale kiedyś się stanie.

Wysłany: Nie 11:58, 07 Mar 2010

Nie czarujmy sie - zanim nasz Wszechswiat zacznie się kurczyc minie lekko liczac 10 mld lat. A do tego czasu czlowiek na Ziemi nie bedzie juz zyl, bo nam sie slonce skonczy...
Polecam Hawkinga - przystepnie, obrazowo i w dodatku momentami humorystycznie Smile