Zimowy problem

Zima to (z reguły) pora zimna i nieprzyjazna. W związku z tym pojawiają się problemy - szaliki, rękawiczki i czapki.
I właśnie te ostatnie, nie wiedzieć czemu, sprawiają tyle problemu. Z jednej strony chciałoby się nie marznąć, być modnym, a czasami eleganckim.
Jak wy rozwiązujecie problem zimowych czapek?
Korzystacie z kapturów, czapek, beretów, kapeluszy?

Osobiście noszę zwykłą czapkę i dobrze mi z tym. Nie odczuwam potrzeby żeby ubierać się w kapelusze, bo to zbytnio do mnie nie pasuje. Zresztą jakby to wyglądało - kapelusz do sportowej kurtki? Very Happy

Zależy, zależy, zależy...
Jeśli zakładam płaszcz nie wypada mi założyć czapki, którą noszę do kurtki, więc zakładam beret (mimo wszystko lubię wyglądać jak na artystę przystało). Do kurtki czapka, albo kaptur Wink

Ale przyznam - znaleźć odpowiednie nakrycie głowy to sztuka Wink

Byle zgodnie z modą. Mogę marznąć, ale ludzie muszą się za mną oglądać pytając "Skąd ona to ma?!"

Odkąd zaopatrzyłam się w kurtkę o wyjątkowo obfitym kożuszku (? to na brzegach kaptura, nie wiem jak nazwać, albo zapomniałam ^^) tylko kaptur. Ale czapka, jeśli zimno niezbędna Smile

.

Dobrze nazwałaś

To znaczy - ja też tak nazywam Wink

Ja też ostatnio wolę kaptur Very Happy

Ale jak jest mróz, to wolę jeszcze mieć czapkę Very Happy

Bo wtedy jeszcze przyjemniej w uszka Smile

. I szalik, i rękawiczki, i dawaj na mróz ^^.

I nic nam nie straszne, prawda?
Very Happy

Tylko szalik musi być dłuugi Very Happy

Jestem przeziębiona. Myślałam, że nie wytrzymam dzisiaj na próbnym. Cisza, że aż strach. I nagle wielkie moje smarkanie ^^. Ale od razu mogłam się skupić Wink

.

Moja mam twierdzi, że to dlatego, że nie noszę czapki. Że noszę kaptur, kompletnie do niej nie trafia Wink

.

To zdrowia życzę Wink

Nie martw się, moja mama czeka, aż ja się rozchoruję. Nawet, jak noszę czapkę, szalik i rękawiczki. Zawsze gdzieś może mnie przewiać, albo coś Very Happy

Dostałam na Święta kolorową, wełnianą (od środka z polarem) czapkę z warkoczykami i już nie straszny mi żaden mróz. Podobno wyglądam jak Eskimos, ale jak ciepło! Wink

Ciepło najważniejsze Very Happy

Zwłaszcza, że u Was ponoć mega zima, bo Wiktoria i Dziewczyny cały czas mi narzekają

No bo z reguły -10 stopni!
A odczuwalna -20!

W sumie to teraz jak wiosna, nie?
Bo ani śniegu, ani mrozu, ani wiatru Very Happy

Rozumiem, że teraz swych słów nie powtórzysz...? Smile

Rozmawiałam z Natalią w Gdańsku i ona mega narzeka, bo Wiktoria z dziewczynami trzeci raz w sezonie na nartach, a Natalia została i się z pogodą męczy