Wielkanoc

Wysłany: Sob 16:19, 08 Mar 2008

Ja chciałam jechać do babci, ale jak jedziemy do Ciebie, to rozpaczać nie będę Wink

Z resztą ja święta Wielkanocne, owszem, lubię, ale dla mniej nie mają TAKIEGO klimatu jak ten bożonarodzeniowe Wink

Wysłany: Sob 19:14, 08 Mar 2008

Może to pogoda?
Bo nic w nos i policzki nie szczypie Smile

.
Słoneczko za to świeci, w porywach pada deszcz ^^.

Wysłany: Sob 20:48, 08 Mar 2008

Akurat pogodę lubię Very Happy

Ale np. do Bożego Narodzenia czuć przygotowania i wogóle, a że mało kto przeżywa Wielki Post to do Wielkanocy te przygotowania nie są tak `intensywne`, czy jak to tam nazwać Wink

jeśli wiesz, co mam na myśli Wink

Choć nie mówię, że tych świąt nie lubię, bo lubię, bo mi się z wiosną kojarzą Wink

No... tylko są to dla mnie szalenie dziwne święta, choćby dlatego, że nie mają ustalonej daty Very Happy

Wysłany: Sob 21:17, 08 Mar 2008

Wiem, wiem. Święcenie ognia, wody... Każdego dnia coś, a poza tym to przecież posprzątać, ugotować...

Prawda, daty ustalonej nie ma, na szczęście Lany Poniedziałek, zawsze w poniedziałek Very Happy

.

Wysłany: Sob 21:22, 08 Mar 2008

Oj, na szczęście chociaż tyle, że ten Poniedziałek zawsze w poniedziałek Wink

Ale ja np. przed Wielkanocą więcej w kuchni i tak wogóle pomagam, niż przed świętami Bożego Narodzenia. albo tylko mam takie wrażenie Wink

No i plus za to, że w Lany Poniedziałek planujemy się gdzieś spotkać, to mi jakoś wynagrodzi to, ze nie spędzę świąt u babci, choć planowaliśmy to z rodzicami chyba już trzeci rok Wink

Wysłany: Sob 21:41, 08 Mar 2008

Biedna

.
Ja pamiętam, że kiedyś wszystkie święta spędzałam u babci. Aż tęskniłam za domem Smile

. Ale teraz jakoś tak lubię wyjeżdżać, nawet na weekend, bo bardziej wypoczęta jestem, niż po spędzeniu go w domu ^^.

Wysłany: Sob 21:46, 08 Mar 2008

Moja babcia (ta, która jest też babcią Wiktorii) mieszka w Gdańsku i zawsze się z nią spotykamy właśnie na świętach u Wiktorii, ale druga mieszka na stałe za granicą i odwiedzam ją naprawdę rzadko, a przynajmniej o wiele rzadziej niż wtedy, kiedy mieszkała w Polsce.
Ale miło wspominam wszystkie te spotkania z nią Wink

Z resztą nadal lubię do niej jeździć Wink

Mało tradycyjna z niej babcia, ale zawsze czymś dokarmi, opowie jakieś fajne historie Very Happy

Jak to babcia Very Happy

Wysłany: Sob 22:07, 08 Mar 2008

Taaaaak, jedzenie babci równa się dobre jedzenie Wink

.
Moje obie babcie, to taki tradycyjne. Wiesz, "Moda na sukces" i te klimaty Wink

.
Ale od strony Mamy zawsze staje w mojej obranie Very Happy

. I mnie uczy niemieckiego ;].

Wysłany: Sob 22:10, 08 Mar 2008

Ooo...

Od mojej babci mogłabym się flamandzkiego uczyć, ale zawsze brakuje czasu i nigdy nie dochodzi do skutku Wink

Moja żadna nie ogląda Mody na sukces. Szkoda... Wink

Wiedziałabym, co i jak Wink

Choć nasza wspólna babcia (moja i Wiktorii) to czasem obejrzy jakiś taki serial, choć chyba bardziej gustuje w czymś w stylu ER, albo coś Wink

Wysłany: Nie 14:54, 09 Mar 2008

U mojej babci TVN Siedem nie odbiera Wink

. Jedynka, dwójka, trójka, polsat i TVN zaśnieżony/czarno-biały, albo bez głosu ^^. Normalnie odludzie ;].
Ale jedzenie... Pyszności ^^.

Wysłany: Nie 16:37, 09 Mar 2008

Nasza mieszka na nowym osiedlu domków jednorodzinnych, niedaleko miasta Cool

Wozi się swoim samochodem, chodzi z dziadkiem do kina, na koncert, uczy się języków obcych i co rusz gdzieś z dziadkiem wyjeżdża Very Happy

No cóż...

Każda babcia inna Very Happy

Wysłany: Nie 16:41, 09 Mar 2008

Co za nowoczesna babcia Smile

.
Moja tylko słucha, jak ja opowiadam Wink

.

Wysłany: Nie 16:51, 09 Mar 2008

Ej, ja na przykład zazdroszczę Wiktorii jej drugiej babci Wink

Oczywiście moje babcie kocham najmocniej na świecie, ale czasem szkoda, że nie mam takiej tradycyjnej babci i wogóle Very Happy

Moje widziały więcej świata ode mnie, uczą się jak ja i chodzą na Uniwersytet Trzeciego Wieku. Mają tyle energii, że wpędzają mnie w kompleksy Cool

Wysłany: Śro 17:32, 12 Mar 2008

Ja zostaję w Gdańsku Wink

Jak zwykle - wszystkie Msze święte pozaliczam, potem w sobotę świeconka, a wcześniej malowanie jajek obowiązkowe Wink

(pewnie wcześniej jeszcze z dziewczynami jajka pomaluję, bo to zawsze w grupie raźniej, albo zorganizujemy ogólne malowanie jajek - my, nasze rodzeństwo i wogóle będzie fajnie Very Happy

), rezurekcja w niedzielę, a w poniedziałek pojedziemy do ciotki i oczywiście wieczorem z dziewczynami się spotkamy Wink

(no, z chłopcami też Wink

)

Wysłany: Śro 21:28, 12 Mar 2008

To z tym malowaniem jajek wspólnym to świetny pomysł Very Happy

Zacznijcie rodzeństwo informować Very Happy