Skoki w Zakopanem

Byłam tam raz, wtedy, kiedy Hannawald ustanowił rekord skoczni. To było w 2003 roku, o ile się nie mylę. Pamiętam, że było ciasno i zimno, ale atmosfera była wspaniała Wink

Potem nie miałam już okazji wizytować Wielkiej Krokwi zimą, w czasie Pucharu.
Ponoć cała Europa mówi, że to w Zakopanem jest najlepsza atmosfera. Przyznam, że nigdy nigdzie indziej nie byłam, ale mam wrażenie, że lepszej atmosfery być nie może.
Co wy o tym sądzicie?

Ja byłam dwa razy w Zakopanem i szczerze mówiąc z pierwszego razu pamiętam dość mało. Było to chyba rok przed tym, jak Hannawalda sympatycznie potraktowano w Zakopanem. Ja byłam tam wtedy, gdy rzucano w niego śnieżkami. Nigdy go nie lubiłam, bo to w końcu rywal Małysza był, ale jak w niego rzucali śnieżkami byłam wściekła i od tego czasu zaczęłam go lubić i mu kibicować. Pamiętam, że wtedy, kiedy rzucali w niego śnieżkami, robił to też jakiś gówniarz. I pamiętam, że mój Tata zrobił mu kazanie. Chyba nigdy nie czułam się bardziej dumna z mojego Taty Wink

A za drugim razem bardzo mi sie podobało - to było wtedy, gdy Hannawald wygrał. Darłam się wtedy jak opętana i wyszłam z tamtego konkursu z jego autografem Wink

Nigdy nie byłam tak bardzo szczęśliwa Wink

Drugi raz była stanowczo lepszy - na skokach pierwszych skoczków nie nudziło mi się i nie było mi zimno, by były Dziewczyny. Wypad na ten konkurs to był pomysł moich rodziców, zaciągnęli resztę -> za drugim razem było super Smile

Pamiętam

Każda z nas dostała wtedy autograf od Hannawalda. Wiem, że darłyśmy się tak głośno, kiedy pobił rekord skoczni, że potem przez dwa tygodnie byłyśmy wszystkie chore. I leżałyśmy razem, żeby nam się nie nudziło Wink

A na konkursie było głośno, tłoczno, ale bardzo sympatycznie! Pamiętam, że tańczyłyśmy do muzyki, śpiewałyśmy i jakaś Góralka powiedziała, żebyśmy przyjeżdżały regularnie, bo rozkręcamy ludzi będących w pobliżu Wink

Po powrocie piłyśmy czekoladę w pokoju hotelowym. Nie wypuszczałyśmy z rąk kartek z autografami (był tam jeszcze Małysz i Morgenstern!), nie chciałyśmy iść spać, bo wiedziałyśmy, że będziemy musiały je odłożyć!
Wink

To był świetny konkurs! Smile

Taka atmosfera już nigdy się chyba nie powtórzy, bo już nigdy Hannawald nie pobije rekordu skoczni...
Wtedy było wspaniale...
Pamiętam tamtą Góralkę. Wogóle bardzo dużo pamiętam. Zwłaszcza to jak poprosiłam o autograf Hannawalda! Po niemiecku! Ćwiczyłam to zdanie tak długo Wink

A on się do mnie uśmiechnął i sięgnął po długopis i podpisał Smile

To samo zrobił Morgenstern!
A co jest najlepsze?
Pomyliłam się prosząc o autograf Małysza!
Powiedziałam chyba:
-Czy mogę fotograf?
Smile

Pamiętam, jak to powiedziałaś Wink

O tym fotografie Smile

To był tekst tamtego konkursu Smile

Fajnie wtedy było, zwłaszcza ze względu na te autografy Smile

Musimy jeszcze kiedys pojechac Wink

I znowu wziac autografy, rozkrecac atmosfere...
Co wy na to, zeby w tym sezonie sie tam wybrac?
Chyba zaraz napisze maila do rodzicow Wink

I co, ustalilyscie cos?
Bo w tym roku ja na skocznie nie popatrze Confused

Niestety, Madlen jest mala i bylby problem, a po za tym jestesmy na nartach i glupio byloby wyjezdzac te trzy dni wczesniej. W koncu taka okazja, tylko raz w roku Cool

Ale za rok juz mnie tam zapamietaja Very Happy

Nas też tam w tym roku nie było i nie będzie, ale to może lepiej, bo nie chciałabym chyba widzieć upadku Mazocha z bliska. Jakoś mam dość wrażeń w tym tygodniu Confused

Szkoda tego chłopaka, zwłaszcza w związku z tym, co teraz piszą o jego stanie. No i nie bez powodu na pewno przewieźli go aż do Krakowa i to w taką pogodę...

Ten upadek był straszny...oby szybko wrócił do zdrowia!

Jak ja zobaczyłam, jak spadał, to miałam wątpliwości, czy wogóle chcę iść na stok...
Okropnie to wyglądało. Zwłaszcza uderzenie głową i to, jak jego kolano poleciało w drugą stronę po uderzeniu...
Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia

No, teraz kiedy Mazoch czuje się już lepiej, to ja planuję na przyszły rok Zakopane Wink

Już doczekać się nie mogę Wink

Zabieram się z Tobą Cool

Ja też

Tylko proszę o mnie nie zapomnieć Smile

Dobrze. Ja o Tobie nie zapomnę. Bo jak pojedziemy do Zakopanego, to ja Was u siebie przenocuję Very Happy

Macie autograf mojego ukochanego, najlepszego Morgernsterna? On jest moim ulubionym skoczkiem (po Małyszu naturalnie) od... praktycznie od zawsze Wink