Sciagasz?

Wysłany: Śro 19:44, 19 Mar 2008

Chyba w każdej szkole przynajmniej jeden taki wypadek się zdarza, nie? ;]

Ale tak do ściąg, to przecież tak naprawdę trudno się wszystkiego uczyć. Wiadomo, ze jeśli kogoś biologia obchodzi mniej niż zeszłoroczny śnieg, to nawet jeśli będzie się do niej uczył, to i tak na pewno nie da rady nauczyć się wszystkiego, bo to po prostu 'nie jego działka'

Wysłany: Czw 10:09, 20 Mar 2008

Coś w tym jest. Trudno, żeby humanista z pasją uczył się (i nauczył) przedmiotów ścisłych. A ścisłym umysłom trudneij wchodzi nauka, np. dat z historii.
No cóż Wink

Dobra ściąga nigdy (chyba) nie zaszkodzi Wink

Wysłany: Pon 20:25, 16 Mar 2009

a ja teraz nie sciagam ^^
ambitnie polecialam, odlozylam na bok wszelkie papierki;) choc do znajomego zawsze milo zajrzec, prace domowa spisac ;p
choc mnie naprawde strasznie smiesyz, ze za granica wszedzie uwaza sie sciaganie wlasnie za 'cheating' Very Happy

badz co badz, az tak bym tego nie anzywala;)

a mi ostatnio na fizyce pani oddając poprzednie sprawdziany powiedziała, żebym na następnym sprawdzieanie juz nie ściągała - ja oczywiście cała czerwona, bo jak to możliwe, że pani mogła zauważyć moje podglądanie do pomocy naukowych, a tu taki szok Very Happy

. jestem takim beztalenciem, że nawet porządnie ściągać nie potrafię ^^

A może po prostu nauczycielka jest nie z tego świata? Very Happy

oczy to ma dookoła głowy Very Happy

a najgorsze, że już zapowiedziała nowy sprawdzian i będę się musiała chyba na niego nauczyć - innej możliwości nie widze ;]

Biedna Allie!
Ale skoro ma oczy dookoła głowy to radzę zgłosić obecność UFO w szkole Very Happy

By the way - i tak całkiem okey, bo Wojtka kiedyś jedna nauczycielka oskarżyła o ściąganie, wzięła do odpowiedzi i postawiła nie ocenę ze sprawdzianu, ale właśnie zodpowiedzi Very Happy

Uhu, było tak, a ja byłam wtedy okropna i śmiałam się jak głupia Twisted Evil

Generalnie to wiecie, że w tym roku jestem tak leniwa, że ja już nawet ściąg nie robię, tylko od innych spisuję...?

Okropne dziecko! Very Happy

Mnie się jeszcze czasem zdarza przygotować ściągę, przyznaję, ale są za to przedmioty, na któych nie ściągam wcale Wink

a u mnie właśnie na tych przedmiotach, gdzie jakaś pomoc by się przydała, ściągać nie idzie, bo nauczycielka ciągle spaceruje i sprawdza ^^

Też tak jest, np. na chemii. Na sprawdziany u tej babki nie da rady wnieść ściągi, pozostaje mi tylko zaglądanie do Czarnego Very Happy

Z moich ściąg mogę ściągać tylko ja. Dlaczego? Bo piszę szyfrem. Na piórniku mam łańcuszek cyfr i liter i tylko moja koleżanka wie, że liczone w odpowiedni sposób dają daty okresów Rzymu i wojen punickich. Szkoda tylko że nie przydało mi się to na sprawdzianie ;D Ale pomysł zawsze jest i to całkiem niezły biorąc pod uwagę wygląd mojego piórnika i to że cały jest popisany więc nauczycielka się nie skapnęła.

Dobre

Tylko najpierw trzeba sobie ten szyfr przyswoić Very Happy

Zaznaczyłąm czasami, choc jakbym zaznaczyła "tak, nie mam oporów", to bym nie skłamała. Bo ja oporów nie mam, wychodzę z założenia, ze jeśli jest sprawdzian z historii, a ja nigdy historii w życiu potrzebować nie będe, to po co mam się niepotrzebnie uczyć xD
Za to na sprzawdzianach z waznych dla mnie rpzedmiotów - nie ściagam. A przynajmniej staram sie xD

No właśnie - ja ściągam wzory na fizyce i wszystko na chemii :] A na reszcie rpzedmiotów z reguły NIE ściągam! Smile