Forum Twórczość własna sztuka i trochę rozrywki  dla każdego coś fajnego Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Jestem tu nowy Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Tadeusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z krainy Deszczowców
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:07, 09 Lut 2010 Powrót do góry

Zarejestrowałem się na tym forum, bo chciałem poznać twórczość innych i zaprezentować swoją.
Mam pewne sukcesy, bo do kilku moich tekstów napisano muzykę, a powstałe utwory wykonano na scenie.
Na początek same teksty. Jeżeli się spodobają to podam link na You Tube, gdzie można posłuchać ich wykonań muzycznych.

Pozdrawiam-Tadeusz.

Oto wspomniane teksty:

"Zatracenie"
słowa gorzkie jak pieprz
po kątach rozrzucone
pieką w serce
niczym pochodnia żałobna
w dłonie
bo drzewiec za krótki

gesty złowrogo pokazane
jak cień na ścianie
malują się trwale
niczym obraz olejny
ręką mistrza
doskonale namalowany

dni kolejne zegar odmierza
pan czasu nieubłagany
biernie spogląda
na ludzkie zmagania
na zmartwienia w misterną
sieć utkane

- kto i co pomóc może ?
- nikt !
tylko jestestwo
swoje i moje szanuj
a ocali się to
co ocalić można !


"Za horyzontem"
Przebiegle patrzą w lustro, jak żywe, maski ludzkich twarzy
Choć teatralne ich oblicze, wzniosłe i wyreżyserowane,
kolorem czerwonych ust uszminkowanych nie ujmą mnie już nigdy
Za horyzontem mich marzeń już nic nie może się wydarzyć

Z kwiatem złotym we włosach, na wstążce białej uwiązanym,
dama urocza zalotnie męski, twardy świat uwodzi wzrokiem
Adoratorzy w krągły wianek ustawieni, na łaskę damy liczą…
Za horyzontem moich marzeń już nic nie może się wydarzyć

Rozdygotane nerwy, nadzieje płonne, że cel od dawna upatrzony
przestanie się oddalać, nie są oazą optymizmu i błogości.
Przytłaczająca fala bezsensownych zobowiązań niemoc tworzy
Za horyzontem moich marzeń już nic nie może się wydarzyć

Uciec by na koniec wyobraźni, niech stworzy nowy wizerunek Świata
Za horyzontem moich marzeń już nic nie może się wydarzyć
Zobacz profil autora
Tadeusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z krainy Deszczowców
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:10, 09 Lut 2010 Powrót do góry

I jeszcze trochę prozy:

OCZODOŁY.

Jak każdego dnia, szedłem przez las do starej cerkwi. Droga przebiegała jak co dzień, dopóki tuż przed starym rozłożystym dębem nie ujrzałem siedzącej na omszałym kamieniu długowłosej brunetki. Zdziwiłem się trochę, bo wygląd miała marny. Ubrana była ubogo: w stare wypłowiałe dżinsy i podarty wełniany sweter z owczej wełny. Dziury na łokciach wskazywały, że z pewnością długie godziny spędzała w oknie, opierając się o parapet. Obrazu nędzy dopełniała jej twarz zeszpecona dziesiątkami blizn po ropnych strupach, no i okoliczności w jakich się znalazła-odludne miejsce, w którym od lat nikogo nie spotkałem.

Podszedłem do niej z zapytaniem - co tu robi ? Kiedy przyjrzałem się jej z bliska, ogarnęło mnie przerażenie, bo zamiast oczu miała wielkie końskie oczodoły, które, zdawało się, doskonale pełniły funkcję oczu i wykazywały nawet oznaki uczuć. Mimo tego zaskoczenia przełamałem strach i rozpocząłem z nią rozmowę. Początkowo odzywała się nieufnie, ale w miarę upływu czasu mówiła coraz chętniej i szybciej, aż w końcu przestałem ją rozumieć. W pewnym momencie zmniejszyła potok słów, płynący z jej bezzębnych ust, i powiedziała, że musi mi coś pokazać, coś, co leży za drogą, ale przedtem musi zdając buty, bo tam nie da się dojść w obuwiu. Poleciła mi zrobić to samo. Ujrzałem jej bose stopy, kątem oka dostrzegłem na nich tatuaże , na każdym palcu inny, a w szparach popękanych pięt gnieździły się białe larwy z czarnymi łbami.
Z odrazą odwróciłem głowę w drugą stronę, ale znalazłem tan widok po stokroć gorszy od pięt brunetki-chore drzewa, które jeszcze przed chwilą z rozkoszą poddawały się pieszczotom wiatru, a teraz jedne wykazywały objawy choroby Parkinsona, inne- Alzheimera.

Nie widząc możliwości uwolnienia się od tej przygodnej znajomości i jej złej aury, zdjąłem buty i udaliśmy się za drogę, do miejsca, gdzie chciała mi cos pokazać. Brunetka znacząco przyłożyła palec do ust, sugerując w ten sposób milczenie, a następnie nachyliła się na czymś, co przypominało kupkę zwiędłej zieleniny. Była to zdechła, rozkładająca się żaba. Brunetka ujęła ją swoimi bladymi dłońmi, zawinęła w duży liść i wrzuciła do płynącego strumyka, w którym woda przypominała wydzielinę z gangrenowatej rany, po czym wytarła ręce w swoje kruczo-czarne włosy. Ten „higieniczny” zabieg, sino-zielona ciecz strumyka i paranoiczny pogrzeb żaby przeraziły mnie do reszty. Zacząłem panicznie uciekać, ale czułem, że dzieje się ze mną coś niedobrego, i że nie umknę od tego irracjonalnego świata. Pięty zaczęły mi pękać i wypełniać się białymi larwami. Czułem, że zmieniam płeć. Dotknąłem ręką klatki piersiowej i stwierdziłem, że nabrzmiewa ona miękką, jędrną tkanką. Z przerażeniem włożyłem rękę za pasek spodni…
Końskimi oczodołami z trudem wypatrywałem drogi ucieczki wśród dogorywających krzewów, porażonych zarazą rzeczywistości…..
Z naprzeciwka nadchodził mężczyzna, szedł w kierunki starej cerkwi.
Przysiadłam na omszałym kamieniu pod starym dębem…
Zobacz profil autora
Tadeusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z krainy Deszczowców
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:14, 09 Lut 2010 Powrót do góry

I jeszcze jedno opowiadanko:

DZIEWOSIEROCTWO

Jędrek był postacią bardzo dziwną, pełną osobliwości. Jego oczy wykazywały niesamowitą właściwość: lewe oko miało spojrzenie mędrca, a prawe – kretyna. Ludzie panicznie bali się jego wzroku, bo kiedy Jędrek patrzył na kogoś, nigdy nie wiadomo było co ma na myśli.
Psychika Jędrka też była rozdwojona: jednym razem płakał kiedy ktoś z mieszkańców osady umarł, innym razem śmiał się do łez. Mała kanciasta głowa , długie ręce, krótkie nogi i zapadnięta klatka piersiowa dopełniały obrazu nędzy, jaki stworzyła natura.
Pewnego razu Jędruś nie pojawił się na przystanku autobusowym, na którym od zawsze przesiadywał całymi dniami, zajmując przystankową ławkę i strasząc przejezdnych swoim wzrokiem. Wzbudziło to zdziwienie i jednocześnie radość wśród mieszkańców osady, bo nie był on ich chlubą. Wszyscy mieli nadzieję, że Jędruś powędrował gdzieś w świat, jak to wielokrotnie obiecywał.
Tymczasem zaszył się on głęboko w podziemiach tutejszego kościoła, o czym wiedział jedynie lekko stuknięty proboszcz tej parafii, bowiem to on namówił Jędrka do eksploracji podziemi. Dziwoląg Jędrek i stuknięty proboszcz stanowili teraz doskonały duet, wywołujący upiory przeszłości, zamieszkujące stare podziemia kościoła. Jak wielokrotnie głosił z ambony proboszcz, w podziemiach miały zamieszkiwać duchy dawnych mieszkańców osady, którzy dopuścili się za żywota najprzeróżniejszych niegodziwości.
Obaj całymi dniami krążyli po ciemnych i chłodnych korytarzach, znajdując co jakiś czas kawałek staromodnie skrojonego odzienia. To są duchy złoczyńców, mówił stuknięty proboszcz a Jędrek przytakiwał, spoglądając na zmurszałe szaty swoim prawym kretyńskim okiem.

Któregoś dnia eksploratorzy natrafili na zamkniętą komnatę. Na drzwiach jej widniał napis: Komnata pomyłek Boga. Postanowili za wszelką cenę dostać się do niej i przejrzeć jej zawartość. Stalowy łom okazał się narzędziem dość skutecznym i po chwili komnata stała otworem, a w niej ukazał się przerażający widok. Na dziesiątkach katafalków leżały dobrze zachowane mumie, każda z otwartymi oczami, co sprawiało wrażenie, że możliwy jest kantak wzrokowy z nieżyjącymi. Oczywiście ani stuknięty proboszcz, ani Jędruś takiego wrażenia nie odnieśli, bo ich umysły nie były zdolne do tego.
Odruchowo obaj podeszli do kobiety i mężczyzny leżących na jednym katafalku. To są Twoi rodzice rzekł proboszcz: widzisz, mężczyzna ma kretyński wzrok i szczery uśmiech, a kobieta ma wzrok mędrca i twarz wykrzywioną od płaczu; Ty masz wszystkie ich cechy, jesteś idealną krzyżówką; nie znasz ich, mimo że byli Twoimi rodzicami, bo zmarli trzy lata przed twoimi narodzinami. Leżą tutaj, bo popełnił niegodziwość, spłodzili Ciebie-kretyna i stali się przyczyną zjawiska dotąd nieznanego - dziewosieroctwa.

Czas upływał, ludzie już dawno zapomnieli o Jędrusiu a pusta ławka na przystanku stała się normalnym widokiem i przestała straszyć siedzącym na niej dziwolągiem.. Przejeżdżający pasażerowie zaczęli nawet zatrzymywać się w osadzie aby podziwiać piękno krajobrazu, co dawniej się nie zdarzało, bo widok Jędrka napawał przybyszów strachem i odbierał im chęć do czegokolwiek
Kiedy już osada zaczynała stawać się miejscowością turystyczną i coraz regularniej gościć turystów, na ławeczce pojawił się znowu Jędruś. Mądrzejszy o wiedzę o swoim pochodzeniu z wyższością kretyna spoglądał na malejącą liczbę turystów i zmartwionych powrotem Jędrusia mieszkańców osady.
Zobacz profil autora
Tadeusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z krainy Deszczowców
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:47, 12 Lut 2010 Powrót do góry

Widzę, że to forum jest martwe. Wobec tego: jak szybko zacząłem tutaj swoją aktywność, tak szybko ją kończę.
Zobacz profil autora
Szandi
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 904 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź^^.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:32, 13 Lut 2010 Powrót do góry

Wcale nie jest martwe. Very Happy
I możesz podać te linki, chętnie ocenię muzykę.
Zobacz profil autora
Tadeusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z krainy Deszczowców
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:49, 13 Lut 2010 Powrót do góry

Oto one:


http://www.youtube.com/watch?v=_V8xf8hkRn4
http://www.youtube.com/watch?v=a8Y02uMcAMk&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=fropTDlZ1pA&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=X1BrKOXd7Bw

Miłych wrażeń.
Zobacz profil autora
Tadeusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z krainy Deszczowców
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:53, 06 Mar 2010 Powrót do góry

A jednak to forum jest martwe. PW z przywitaniem, wysłane do Alicji (moderatora ) do dziś jet nieprzeczytane ( leży już w skrzynce ponad miesiąc). PW do Szandi, jedynego USERA, który zabrał głos też leży nieprzeczytane.
Pachnie tutaj trupem.
Zobacz profil autora
Alena
Anioł



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków/Edinburgh
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:31, 06 Mar 2010 Powrót do góry

No cóż... Gdybyś na prawdę zamierzał zostać na tym forum, to szybko zauważyłbyś, że moderatorka tego forum, Alicja, bywa na forum rzadko i na logikę wiadomość powinno się więc wysłać być może do kogoś bardziej zaangażowanego w forum - do mnie, cyz do Allie, ew. administratora - Baletnicy.
A czy tutaj pachnie trupem?
Ja tam nie czuję Smile

edit. ale z wrażenia Twoją wiadomośćią nawet zaciągnę Alicję, żeby przeczytała, na forum pachnącym trupem, Twoją wiadomość


Ostatnio zmieniony przez Alena dnia Sob 13:33, 06 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Tadeusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z krainy Deszczowców
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:13, 15 Mar 2010 Powrót do góry

A jednak cmentarz! Wszyscy milczą i dzięki temu nikt z nikim nie popada w konflikt. Cmentarz, milczenie, trup, zapach trupa...
Zobacz profil autora
Alena
Anioł



Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 7253 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków/Edinburgh
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:46, 20 Mar 2010 Powrót do góry

Nie, po prostu na tym forum ludzie są odorbinę bardzije wychowani i nie widzą sensu w kłóceniu się.
Proponuję blok tematu, bo nic nie wnosi do tematu twórczości własnej, skoro autor koncentruje się na opisywaniu forum mianem cmentarza Wink
Zobacz profil autora
Tadeusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z krainy Deszczowców
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:24, 20 Mar 2010 Powrót do góry

Pisanie samemu z sobą przypomina mi popijanie do lusterka. Spadam.
Zobacz profil autora
Nadzieja
Podwójny AS



Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 1703 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: far, far away...

PostWysłany: Sob 17:03, 20 Mar 2010 Powrót do góry

Eee...?
Czy ten pan Cię nie zauważał, Aleno? Laughing
Zawsze wiedziałam, ze może Twoje 166 centymetrów nie cyzni z Ciebie kolosa, ale żeby tak totalnie Cię nie zauważać? Laughing
Zobacz profil autora
Baletnica
Administrator



Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:43, 21 Mar 2010 Powrót do góry

Blok.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)