Fast Food'y

To się nazywa ironią losu Very Happy

Mogę się pochwalić, że nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam coś z McDonalda. Chociaż nie, na początku wakacji byłam na lodach, ale poza tym nic ^^. To pewnie dlatego, że nie mam w pobliżu żadnego, ale to mi pasuje :].
Ale żeby tak wszyscy poszli coś zjeść, a ja bym nie jadła, bo chyba ciężko by było. bo ja nie mam za grosz silnej woli. Ale pracuję nad tym ^^.

Mnie właśnie to zawsze w Nad imponowało

Ja bym tak nie umiała - wszyscy z longerem, albo cheesburgerem, a ona nie je Very Happy

multikorporacyjny* syf.

*ff twierdzi, że takie słowo nie istnieje.

Nie wiem, czy słowo istnieje, czy nie Wink

Tak czy siak - prawda, że syf.
Ale raz w czas lubię zajrzeć i coś zjeść Wink

ja tylko na kawę czasem wpadam.

Ja jeszcze na coś w rodzaju hamburgera, lub longera, jak mama stwierdzi, że obiadu nie chce jej sie robić, a w portfelu mam pieniądze tylko na jedzenie z fast food'ów.

A ja od dwóch dni koczuję pod McDonald's ze względu na boskiego chłopaka przy kasie xDD. Byłam dzisiaj tam chyba 9 razy, kupując żarcie wszystkim moim znajomym <hahaha> Pewnie uznał mnie za psychiczną XD.