Lektury

To będę się musiała jakoś w najbliższym czasie do biblioteki wybrać, bo zaczynamy omawiać jakoś na początku października :].

Jutro zaczynam "Antygonę" - czytaliście?
Bo właśnie tak sobie myślę, że chyba powinnam już zacząć czytać, bo sprawdzian będzie, a nich to ZAWSZE dostaję jedynki. Czytam, a i tak nic nie wiem ;]. No i w streszczenie muszę się zaopatrzyć Very Happy

.

Antygonę już miałam.
Mnie tam nawet się podobała, jak ją omawialiśmy było mnóstwo dyskusji, argumentacji i takich super zabaw Smile

Bo takie dzieła sprzed lat są trudne do zrozumienia Very Happy

Ja przynajmniej często mam z tym problem Very Happy

Antygona to była moja ulubiona lektura w gimnazjum ;p

Ja w sumie z lektur z gimnajzum najgorzej chyba Siłaczke zapamiętam.
Na pewno Smile

Ja też

To była tragedia po prostu Very Happy

Ja przez to nie mogłam w gimnazjum przebrnać.
Nie wiem, po co ludzie takie rzeczy piszą Wink

Wysłany: Sob 18:48, 01 Mar 2008

W sumie to tego nie czytałam, bo początek mnie po prostu tak odepchnął, że już nie dałam rady Smile

. Ale samo omawianie też było nudne, bo akurat mieliśmy wtedy praktykanta, który na siłę chciał nas przekonać, że życie w tamtych czasach było jakimś tam hymnem radosnym, czy coś, a my kłóciliśmy się, że nie. I w ogóle nie chciał tego przyjąć do wiadomości! I ciągle żuł gumę. I nosił dziwne marynarki. Dziwny student ;].

Wysłany: Sob 23:57, 01 Mar 2008

Hymn radosny?

A on mówił o tym samym, o czym wy? Very Happy

Wysłany: Nie 14:17, 02 Mar 2008

On twardo obstawał, że właśnie to życie młodzieży, wiesz, te ich spotkania, zabawy to radosny hymn pomimo przeciwności (specjalnie zajrzałam do zeszytu ^^), ale my się nie zgadzaliśmy, a on w ogóle nie chciał tego przyjąć do wiadomości!

Wysłany: Nie 22:43, 02 Mar 2008

A więc czym jest życie współczesnej młodzieży według tego praktykanta? Laughing

Wysłany: Śro 16:45, 12 Mar 2008

Pewnie depresją Very Happy

A my teraz Faraona będziemy omawiać. Trudno mi się za niego zabrać, czuję, że w końcu go nie przeczytam, choć zawsze tak mówię, a w końcu, ostatniego dnia, połykam Wink

Tylko przez Pinokia nigyd nie przebrnęłam Cool

Nie przeczytałaś Pinokia? To jedna z moich ulubionych lektur była, w trzeciej klasie ^^. Mi się on całkiem podobał.
A ja za tydzień zaczynam "Króla Edypa" omawiać.
A wiecie co jest naśmieszniejsze? Ja, która jestem w klasie humanistycznej mam mniej lektur niż bio-chem Very Happy

.

I pewnie na biologii robicie więcej notatek Very Happy

My jesteśmy na etapie Biblii Very Happy

I nie wiem, czy to kiedyś jakoś do przodu ruszy. Przynajmniej nic tego nie zapowiada Very Happy

A my męczymy Biblię i Mitologię... Cały czas porwónujemy, analizujemy i wogóle. Aż mnie to męczy Wink