Przeczytałam...

"Rio Anakonda" Cejrowskiego.

Cu-dow-ne. Całe czterysta stron. Moja kolejna ulubiona książka.

Ja jeszcze "Rio Anaconda" nie czytałam, muszę to wkrótce nadrobić Wink

Wydaje mi się, że kiedyś zaczęłam, ale pewna nie jestem Very Happy

A tymczasem - "Cień wiatru".
Polecam wszystkim, wszystkiemu i wogóle - naprawdę wspaniała książka. Cięzko się oderwać, naprawdę wciąga. No i plus (ogromny) za zakończenie Very Happy

Cień wiatru to też jedna z moich ulubionych książek Wink

. Rzeczywiści, zakończenie genialne. A Julian Carax jest jednym z moich ulubionych postaci literackich, nawet kiedyś o nim pisałam rozprawko-charakterystykę na polskim ;].

A ja teraz zafastyconowana Cejrowskim oglądam wszystkie jego programy, dzisiaj Boso przez świat i Po mojemu na TVN Style ^^.

/jeśli ktoś nie czytał książki Cień wiatru, a chce czerpać pełną przyjemność z lektury, to proszę, żeby ominął mój post Very Happy

/
Co do Caraxa - w pełni się zgadzam. To jedna z moich ulubionych postaci książkowych, a końcówka, która zdradza, co się z nim stało, tak mnie ucieszyła, jakbym sama mogła w bibliotece znaleźć te książki Very Happy

Teraz się biorę za książki Christie, bo to jedyne tutaj dostępne Very Happy

bo on taki... taki jedyny w swoim rodzaju, nie daje się sklasyfikować, czy jest jednoznacznie dobry, czy zły Very Happy

a ostatnio przeczytałam też "Ostatnia stacja - Wiedeń" Andrew Nagorskiego.
W sumie o Hilterze, o jego dojściu do władzy, ale głównym bohaterem jest chłopaka, wymyślony i jego zycie.

Być jak płynąca rzeka Coelho.

Fragment z ołówkiem jest po prostu genialny!

Malowany welon - W. Somerset Maugham

Czaję się na film nie wiem jak długo, bo gra w nim Edward Norton, ale książka niczego sobie.

Niezawinione śmierci - William Wharton

Zupełnie inne od "Ptaśka", ale połknęłam na raz. Strasznie wciagająca ksiażki i taka... prawdziwa.

W pewien wrześniowy poranek - Kingsbury.
Wspaniała książka o 11 września, o ludziach. Warto Wink

Ostatnio próbowałam przeczytać Baśnie Tysiąca i Jednej Nocy", ale przeczytałam dwa tomy i stwierdziłam, że dokończę KIEDYŚ, więc potem przeczytałam [i]Chudą, którą naprawdę polecam, a teraz wzięłam się za Kobiety Mafii. I jeszcze nie wiem, czy polecam ;]

A ja jestem w połowie "Pianisty". Polecać tej książki jest pewna, że nikomu nie trzeba.

Nie trzeba Wink

I cieszę się, że się podoba Very Happy

A ja teraz zaczynam Śniadanie u Tiffany'ego. Wcześniej czytałam fragmentami Mitologię Parandowskiego (tzn. tylko część o wierzeniach Greków).

A ja zaczynam biografię Ludwika IX Wink

.

Ooo...

Uwielbiam biografie. Powiesz mi potem, jak Ci się podobało.

Bo ja teraz się biorę za Harfę trwa tego samego autora, co Śniadanie u Tiffany'ego

"Komórka" Stephena Kinga. Fajne, jeśli ktoś lubi styl pana K. Very Happy

Choć momentami trochę mnie... obrzydzało xD.