Ferie

ja w pierwszym tygodniu bardzo intensywnie będę się przygotowywać do wymiany, bo w jakoś w połowie drugiego tygodnia wybywamy Wink

Ah, to dobry sposób na spędzenie ferii Wink

Jak chłopcy - oni też do ciepłego jadą, zamiast na narty. Niby jęczą, a potem opowiadają, jak to wspaniale posurfować w środku zimy będzie Very Happy

Za to ja się doczekać gór nie mogę Smile

moja siostra ciągli mi w mailach pisze, jak to ona ciągle sobie biega na biegówkach Very Happy

. tez bym tak chciala Wink

Mój Tata jest miłośnikiem biegówek Smile

Ale jakoś mnie jeszcze się Taty nie udało wciągnąć Smile

Tzn. ja na pewno byłabym chętna, ale mój Tata nie może biegać na krótkich dystansach, o nie. Mój Tata od razu musi biegać kilkanaście kilometrów, a to nie dla mnie Razz

Ale może Tatę przekonam w ferie Razz

that's not fair!

przyjechala do Gdanska na weekend, zostala prawie na tydzien, wraca doszkoly na dwa dni i idzie na ferie xD takiej to dobrze!!!

Też jestem tego zdania!
Ale w sumie nie powinnam narzekać, bo ja na 4 dni do Marty jadę, do Krakowa, na koniec jej ferii, wiec i ja stracę dwa dni szkoły (wszyscy mi mówią, ze pewnie tego potem nie nadrobię, ale co mi tam!)

FERIE!!!

Nie odzywaj się, bo dostaniesz bana Cool

Ej, to jest szantaż!
A jeśli Was wszystkie to pocieszy, to na razie mało feryjnie Wink

W sensie w weekend byłam w Tatrach, w poniedziałek znowu po Krakowie z Czarnym błądziliśmy, ale za to dizś, uwaga, uwaga - postanowiliśmy się szkołą zająć, żeby potem mieć wolne Laughing

I tak właśnie piszę essay na angielski, aprzede mną jeszcze, uwaga, uwaga - lab na fizykę i internal na historię. Dwa dni (conajmniej?) z głowy. Ale w czwartek góry...

Szantaż? Że niby co było szantażem? To, ze dostaniesz bana za to, ze masz ferie? Laughing

Zajrzyj do słownika!
Teraz z resztą mogę Ci bana dać, bo wyjechałaś i pewnie Ci się o forum zapomni, bo będziesz się bawić na białych stokach, right? Wink

Jejku, ale zazdroszczę Very Happy

.
Chociaż śnieg i w Gdańsku jest, tylko wolałabym go nie widzieć o siódmej rano jak maszeruję na tramwaj ^^.

No słyszałam, że u Was śnieg w tonach można liczyć Very Happy

U mnie za to śnieg działa na korzysć, bo to tak miło pojeździć na nartach, powygłupiać się na śniegu, a potem wrócić do ciepłego hotelu...
Szaleństwo.
Tylko przeraża mnie, że już tyle ferii za mną...

Jeju, chłopcy chcieli nas dziś na śnieg wyciągnąć, ale ja się zbuntowałam xD Ostatecznie i tak wylądowałam poza domem, bo na spacerze nad morze. Ziimno....!!!
Ale jak sie troszkę cieplej zrobi to idę na sanki, nie ma bata Cool

To jest fenomen, bo ja dostaję smsy, ze u Was po minus trzydzieści, a u mnie maks. minus sześć i to na blisko trzech tysiącach Very Happy

Fuksiara... xD
Ale ja kiedys tez pojade sobie na narty, a nie tylko bede obliczala kat gorki, po ktorej Alena zjezdza xD