Wagary

Co sądzicie o wagarach? Co to daje? Jakie są ich konsekwencje u Was w szkole?
Wagarowałyście? Kiedy? Z jakiego powodu? Co na to rodzice?

U mnie wagarowiczów jest mało, ale moja koleżanka, która zmieniła szkołę kiedyś przyszła nas odwiedzić w czasie lekcji. Powiedziała, że nie idzie do szkoły, bo jest sprawdzian. Podobno nauczyciel w jej szkole nie wyciągnie konsekwencji, kiedy nie będzie prawie całej klasy - " No i co zrobi?I tak nie może rozdać sprawdzianów jak są tylko 3 osoby". Dla mnie trochę dziwne, ale nie wnikam....

Ja jestem dziwna Wink

A raczej moja rodzina Smile

Moi rodzice wcyhodzą z założenia, że jak nie mam ochoty iść do szkoły, to iść nie powinnam Smile

Więc nie czuję potrzeby uciekania z lekcji i chowania się w szopach Wink

Raczej idę do taty i mówię, że nie mam zamiaru zostać na dwóch ostatnich lekcjach, na których szykują się zastępstwa... (czasami tak jest, bo czaami chłopcy mają jeszcze po wspólnych lekcjach W-F, lub któraś z grup musi zostać dłużej).
Więc grzecznie, z pozwoleniem rodziców wychodzę ze szkoły.

W sumie u mnie w szkole konsekwencje są. Poczynając od zwykłej uwagi, a kończąc na obowiązkowej pracy w bibliotece przez określony czas Smile

No cóż, tak przynajmniej słyszałam Very Happy

Cała Twoja rodzina jest dziwna Very Happy

Bo moi rodzice wyznają dokładnie taką samą zasadę. Słowem - nie opłaca się wagarować Very Happy

Konsekwencje są w postaci niemożności usprawiedliwienia tego oraz obniżenia oceny ze sprawowania, a także jakieś inne takie tam, aczkolwiek nie jestem w temacie Wink

Tak, tak jest Wink

U nas w szkole za wagary trzeba odpracować to w bibliotece Wink

To znaczy nie tylko za wagary, ale między innymi Smile

A moi rodzice mają to samo podejście co rodzice Baletnicy i Aleny, więc ja z tym problemów nie mam Smile

Ale nie mogę się doczekać, gdy pierwszy raz ucieknę Very Happy

A ja jestem PANI SAMO ZŁO.
I wagaruję

Ale moi rodzice twierdzą, że to bardzo dobrze. Chyba ich to nie rusza Mr. Green

Moi po prostu pozwalają mi na lekcje nie chodzić Very Happy

Ale rzadko korzystam. Nie lubię wagarować, bo nauczyciele krzywo patrzą i trzeba szukać kogoś, kto wie, co się na lekcjach działo Confused

Same niegrzeczne dziewczynki na tym forum Very Happy

Znowu wracamy do tego tematu Laughing

Bo tego nie da się przemilczeć : P

Mnie raz brat zabrał na wagary :]
Było super!
Poszliśmy na lody ^^
A potem do kina ; P

Na co do kina? ^

Ehh... ^^
To chyba był Shrek ^^
Zrobili powtórkę przed wejściem 2 i poszliśmy xP

To ja powinnam niedługo pójść na wagary - na Shreka 3 Very Happy

W wakacje ^^.
Na wagary raczej nie chodzę, chyba że pojedyncze lekcje, ale zawsze mam usprawiedliwienie (yyy, sama sobie piszę Wink

)

Naprawdę dziwna się czuję, bo ja jeszcze na wagarach nigdy nie byłam Laughing