Puszka Pandory.

Zakładamy na forum Puszkę Pandory - takie cudo, w którym zostawiamy wszystko, co złe i wogóle, po czym przechodzimy do tematu o radościach i żyjemy ylko nim.

[wchodzenie do tego tematu i czytanie go - na własną odpowiedzialność, choć skoro to takie forum, to wątpie by było aż tak źle Very Happy

]

Ooo, to dla mnie Very Happy

. Weźmy np. jutro. Dowiedziałam się dzisiaj, że nie ma ostatniej religii, więc teoretycznie powinnam się cieszyć, zę szybciej do domu. Tylko że ja od razu po lekcjach miałam iść pisac zaległy spr z matmy, więc będę musiała czekać. A potem znowu godzinka czekania i siatkówka. Tak samo w piątek, tyle tylko że tym razem chemia. I w ogóle jest tak okropnie zimno, a ja dostałam ostatnio 2+ z chemii i jak tak dalej pójdzei to bedzie naprawde kiepsko.

Przez dwie godziny robiłam pracę domową z matematyki. I gdzie, powidzcie, znaleźć czas na pozostałe przedmioty?

Coś czuję, że ten temat zawsze będzie na górze Very Happy

.

Też mam takie wrażenie Very Happy

Zasnęłam na godzinkę, obudziłam się i teraz czeka mnie jeszcze praca domowa na historię. I chyba coś na angielski było. I znowu pójdę spać tak późno w nocy...

Jutro powinnam pójść poprawiać chemię, ale że idę na łyżwy, to wykorzystam drugi termin - 3 grudnia. Tyle że w tym samym czasie muszę napisać matematykę. Nie wiem, jak to zrobię Very Happy

Mam strasznie dużo do zrobienia na jutro, a jestem chora i nic mi się nie chce. I tęskno mi za starą klasą. I w dodatku jeszcze cały miesiąc do świąt...

Oglądałam sobie film na komputerze. W najlepszym momencie wyłączyli prąd. Za oknem ciemno, światła zapalić nie można i się wałęsam po domu. A jak już się rada nie rada wzięłam za naukę to pac! włączyli. Niech się kurczę zdecydują Very Happy

Bo oni tacy szczwani, chcieli sprawdzić, czy cokolwiek jest w stanie Cię zmusić do nauki Smile

Miałam dziś tyle sprawdzianów, moja ukochana anglistka zaszła w ciążę i odchodzi po świętach, a do tego w poniedziałek czeka mnie pogrom.

A ja mając tyle wolnego niczego nie ruszyłam. Zaraz jadę do babci, wracam jutro wieczorem, czyli szykuje się długa noc.

A ja jestem strasznie niewyspana.
I jeszcze Madlen jest chora Sad

Ja tez jestem chora. Chce mi sie spac. Nie rozumiem zupelnie, o czym mam zrobic prace domowa, ktora powinnam mic na dzis, ale nie poszlam dzis do szkoly, bo chora jestem.
I tak bardzo mi sie chce juz swia....

Ja mam za 2 tygodnie egzamin. Nic nie umiem. A właściwie to umiem oprócz suity francuskiej, która jest najgorsza i chyba to będzie totalna porażka^^.
No i z lekka nadziębiona jestem.

To się trzymaj ;* Zdrowiej szybko, a egzaminem się nie martw - dasz radę i będziesz o tym pisać w temacie o radościach Smile

no i jak ten egzamin?

a ja wlasnie sobie uświadomiłam, że we wtorek po feriach mam sprawdzian z fizyki... i do tego wyjazd na ferie jest mało skonkretyzowany i obawiam się, ze ostatecznie przez dwa tygodnie będę kwitła w domu.

w sobotę wyjazd... ;(